o magicznych wilkach

- I będę... A co jeśli nie urosnę? - zapytałą z przerażeniem w oczkach. Wtuliłą się w futro basiora. - Jeśli przez całe życie będę szczeniakiem nigdy nie będę miałą dobrej posady!

- A.. Ale ja nie mam mamy. - powiedziała z wurzytem sumienia. Obraził ją... nigdy nie miała ani mamy, ani taty. - A panią Alfa będę! Jak urosnę to pokonam Cię i obecną nieobecną panią Alfa i stanę na ...

Chcesz jagodziankę?
Z czym?
Z truskawkami kur*a!

<Wilku> co porabiasz ?
<Kumpel> udało mi się podłączyć syntezator mowy do gg ^^
<Kumpel> teraz mi czyta to co piszesz ...

- Czyli jej nie ma... A jak będę duża, to zrozumiem te zachody i wschody? A będę mogła być panią Alfa? A... skąd ja się wzięłam? - zapytała mróżąc ślepia. Machnęła czarnym ogonkiem, przekręciła łebek ...

// Sory za gościa, ale mi net padł ; /

- Czyli nie ma pani alfa? - zapytała a w jej oku pojawił się błysk. Nie rozumiała zachodów i wschodów. Ani nie znała horyzontu. Znałą tylko bezkresne niebo, c ...

- Z nieba. - powiedziała stanowczym, poważnym głosem.
- A Pana? A co z tą samicą Alfa? - ponowiła pytanie machając ogonem.

Potrzepała łbem, warknęła. - Miałam na myśli płeć piękną, ale miło pana poznać. Wardress. - przedstawiła się podając łapę. Zielone ślepia błysnęły odbijając ostatnie promienie zachodzącego słońca.

- ee... że ja? - kłapnęła podchodząc na swoich małych, masywnych łapkach.
- Chciałam się dowiedzieć kto piastuje miejsce Alfy w Stadzie Nocy. - burknęła pod nosem i usiadła na zadku przed wilkiem.

Spojrzała na Dream świdrując go na wylot wzrokiem. Chciała zapytać, czy jest gdzieś może Alfa Nocy ale po chwili namysłu zrezygnowała.

Leżąc uśmiechnęła się pod nosem. Spoglądała w niebo, to na Omen'a.

Przyszłam smętnie ciągnąc za sobą łapy.
Usiadłam gdzieś w cieniu.