o magicznych wilkach

Dream

-Pewnie

-Wylądował na zboczu urwiska.

Kawaii

Wylądowałem obok niego.
-Co tam takiego zobaczyłeś? -spytalem zmęczony kładąc się na ziemi.

Dream

-Jak zrywam z Andreą... -Posmutniał.

Kawaii

Przygryzłem lekko wargę.
-Wiesz, Fanta mi się zwierzała że widziała tu siebie, Jamiego i gromadkę szczeniaków. Jak widzisz nie wszystko się sprawdza!

Rubi

Przyszła. Nie spoglądała w dół. Popatrzyła na wilki.

Fantasia

-Ja potem zobaczyłam, że Jamie znikł, a pojawiłes się ty. Ono zmienia zdanie-Szepnęłam do ucha Kawaii

Kawaii

Przytuliłem ją bez słowa.

Arcy

Nagle pojawiła się Arcy, tadaaa!
Biegnie i bęc! Wylądowała na grzbiecie wielkiego brata i zaczęła mu gryźć mocno uszy...

Kawaii

-Arcy!- krzyknąłem wesoło przewracając się na siostrę i łapiąc ją delikatnie zębami za ucho, po czym cicho warknąłem patrząc na nią rozbawiony.

Nadia

Przychodzi patrzy na krawędź ma dziwną minę

Fantasia

-Tylko żebys nie skakała!-Krzyknęła do Nadii

Dream

strząnąłem łbem i spojrzałem z aprobatą na skrzydła...
Ehhh... Zawsze muszą zawodzić =/